Wycinka drzew przy Łabędziej oburzyła naszego Czytelnika. – Nikomu nie przeszkadzały – podkreśla pan Krzysztof. – Przy blokach, gdzie i tak nie ma zieleni, zniknęła ostatnia oaza – dodaje.
Tymczasem Ratusz potwierdza, że wycinka odbyła się legalnie – O decyzję zezwalającą na usunięcie trzech drzew wnioskowała wspólnota mieszkaniowa – wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta. – Chodzi o jarząb, który był całkiem suchy, oraz dwa klony będące w złej kondycji, z ubytkami w pniu i posuszem w koronie drzew. Decyzja zakłada nasadzenie rekompensacyjne dwóch klonów do końca maja przyszłego roku.